Problem z dyskiem Western Digital WD10EADS-11M2B1

To zgłoszenie Klienta moglibyśmy potraktować jako przykład, jak nie należy postępować z uszkodzonym dyskiem.

Klient przez kilka dni walczył ze swoim nośnikiem chyba wszystkimi dostępnymi sposobami dyskiem. Próbował samodzielnie odzyskiwać dane z uszkodzonej, w niewyjaśnionych okolicznościach, partycji. Najpierw uszkodził się system operacyjny. Próbował, więc go naprawić poprzez instalator win 8.1, kiedy to nie pomagało, postanowił postawić na tej partycji nowy system, ale to również się nie powiodło. Następnym jego pomysłem było zainstalowanie Linuxa, ale zauważył, że zamiast ok 600 GB zajętego miejsca, miał 512 kb. Postanowił więc, sformatować uszkodzoną partycję instalując na niej windowsa. Następnie przeprowadził skanowanie programami Testdisk , HD tune (pokazał błąd 1B- ok i 0C-ok.). Programy nic konkretnego nie znalazły. Skanowanie bad sektorów wykazało ok 40 %. Następnie przeprowadził defragmentację i odinstalowywanie zbędnych programów.

Ten przykład powinno się pokazywać innym użytkownikom: jak nie należy postępować po utracie dostępu do danych.
Przez wielokrotne instalowanie systemów na partycji, na której były dane nadpisał je w całości lub częściowo. Nadpisanych danych nie da się odzyskać żadnym sposobem.

Na początku tej całej historii sytuacja była całkiem nieskomplikowana. Stan dysku ogólnie był niezły. Stacja diagnostyczna wykazała tylko kilkanaście niestabilnych sektorów i praktycznie wszystkie dane można byłoby odzyskać bez większego trudu – oczywiście przy prawidłowym postępowaniu. Przede wszystkim kopia posektorowa i odzysk z zewnętrznego systemu i kopii nośnika. Niedopuszczalnym jest zapisywanie danych na partycji, z której dane się odzyskuje. Na błędach człowiek się uczy, ale większość Danych tego Klienta niestety, przepadła.